środa, 28 września 2016

Rozdział 4

Hej chciałam przeprosić za długą nieobecność ale szkoła i brak weny się zmówiły do współpracy :)


Kolejny dzień obudziłam się z okropnym bólem głowy który potęgował się kiedy usłyszałam hałasujący budzik , spojrzałam przez okno .Padał deszcz albo nie raczej to była ulewa ,oberwanie chmury a krople deszczu uderzały rytmicznie i nieprzerwanie strumieniami o parapet. Zrezygnowana opadłam na łóżko i twarz zakryłam poduszką pomyślałam "To będzie ciężki dzień"ale zobaczę Krzyśka . Stop !! . Przecież to tylko kolega co ja sobie myślę trzeba się wziąć w garść bo jak tak dalej pójdzie to się nie zdążę do pracy . Zwlekłam się z łóżka poczułam powiew zimna założyłam kapcie i udałam się do kuchni w poszukiwaniu tabletek na ból głowy. Otworzyłam szafki w poszukiwaniu tabletek i po chwili znalazłam .Pudełko zostawiłam na blacie a sama poszłam się ubrać .
Spojrzałam na zegarek 7:30 trzeba wyjeżdżać bo za nim się przez te korki przebiję Wzięła torbę ,klucze od samochodu i mieszkania i wyszła.
W pracy szukała ważnych dokumentów których domagała się góra a ona ich nie wiedziała gdzie one się zapodziały wśród tych segregatorów , a chwilę potem rozległ się hałas spadających  segregatorów i teczek wszędzie leżały papiery na biurku i na podłodze
-Cholera - powiedziała na widok tego bałaganu który się wytworzył
Wtedy Dzwięk telefonu rozbrzmiał wśród sterty papierów i zaczęła go szukać ale po chwili ucichł .
- Hej ..- nie dokończył bo zobaczył panujący bałagan .Emilka chyba nie zauważyła że, przyszedł partner z patrolu bo starała się uporządkować dokumenty leżące na biurku  i poszukać telefonu .
- Cześć Emilka - powiedziałem troszkę głośniej
- Hej , Wystraszyłeś mnie .
- A co masz coś na sumieniu ?
- Nie tylko się zamyśliłam - stwierdziła nachylając się do porozwalanych dokumentów .Krzysiek się zaczął jej pomagać - Pomogę ci .Papier do papierka i uzbierali już prawie cały porozwalany stosik, do ostatniego leżącego papierka, oboje  wyciągnęli dłoń. Dłonią leżącą na papierku,była dłoń Emilki ,natomiast dłoń Krzyśka na dłoni Emilii żadne nie zabrało ręki tylko patrzyli sobie głęboko w oczy ich twarze dzieliły milimetry gdy po raz kolejny zadzwonił telefon

Cdn ,....
Liczę na długie komentarze .
Jak się wam podobała część ?


15 komentarzy:

  1. Jaki słodziutki koniec ❤
    Całe opowiadanir genialne. Pozdrawiam i życzę weny. Mam nadzieję,że nie trzeba będzie czekać tak długo ;) Emilka_lilka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No kolejne opowiadanie jak dopisze wena. Tak 9lub 10 .
      Dzieki za kom

      Usuń
  2. No ja też mam nadzieję że na kolejne opowiadanie nie trzeba będzie tak długo czekać. Ale i tak twierdzę że opowiadanie cudowne. Do następnego. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie właśnie pojawiła się miniaturka. Grzech byłoby ja przegapić ;) Zapraszam.

      Usuń
    2. No właśnie grzech by było więc odrazu poszłam czytać. A kom napisze jak bd miała trochę czasu

      Usuń
  3. Przerwać w takim momencie co ty zdurniałaś? Opko sztoss ��
    Pozdrawiam.
    Księżniczka. ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Cholera dobre :) ale nie żyjesz za Polsatowe zakończenie ;) czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak nie bd zyla to sie nie dowiesz co dalej więc wiesz..
      Dzieki za kom

      Usuń
  5. Telefon zawsze wszystko psuje :)
    A czasem sam się psuje...
    Opowiadania super, jedna rzecz jest, do której się przyczepię: jeśli na następne mam czekać miesiąc to nie ręczę za siebie!!!! Ale tak i tak czekam...
    Pozdrawiam,
    Karolina Bielak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż taki los telefonow że dzwonią kiedy chcą i psują sie też..
      Dzieki za kom

      Usuń
  6. Super opowiadanie czekam na kolejne. Zapraszam do mnie pozdrawiam Sandra

    OdpowiedzUsuń
  7. Błagam dodaj nowy bo nie mam co czytać :) Usycham z nudów... Shadow ratuj :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Super opowiadanie. Kiedy nowe ?? Nie mogę się doczekać. Pozdrawiam i weny życzę

    OdpowiedzUsuń