Dziewczyny miło spędziły czas rozmawiały na różne tematy .
Gdy nadeszła godzina 22 Emilka pożegnała się i wyszła bo już póżna pora była.
Emilka gdy weszła do mieszkania ,nie mogła zrozumieć czemu ciągle o nim myślała znała go przecież nie długo . Ale ma w sobie coś takie że , nie można o nim zapomnieć . Gdy popatrzał na mnie wtedy przeszedł mnie miły dreszcz. Może trzeba zaryzykować ? Spróbować? A co jeśli się nie uda ? Nie chcę cierpieć znowu nie chcę przeżywać znowu tego po raz kolejny w życiu. Nic wejdę na komendę tak jak co dzień . Bo przecież Krzysiek to tylko mój kolega
Rano jak co dzień weszłam na komendę .Przebrana w mundur czekałam na Krzyśka którego nie było jeszcze a zawsze był szybciej .W końcu drzwi się otworzyły i wszedł Krzysiek
- Cześć , Przepraszam korki na mieście i Tośka musiałem jeszcze zawieść do szkoły - Jesteś ?- zwątpiłem bo żadnej reakcji nie było z jej strony .
- Tak jestem - odpowiedziała wpatrując się w ekran telefonu.
- Idę się przebrać zaraz wrócę . Gdy wróciłem Emilka nadal się wgapiła w ten telefon.
- No chodż zaraz odprawa póżniej sobie popiszesz z tym twoim adoratorem . Bo od początku nosa od telefonu nie odrywasz,- zażartowałem. Jak by wzrok zabijać to pewnie od tego morderczego spojrzenia Emilki leżał by już martwy .
- Bardzo zabawne . Proszę o kolejny . Bo dziś coś ci się żarty trzymają czyżby dobry humorek ?
- Tak dobry i powinien być na wyposażeniu każdego policjanta . Spojrzałem na Emilię i widziałem , że jednak dobrego humoru dziś nie ma
- No chyba nie każdy . Dalej bo zaraz spóżnimy się na odprawę . - powiedziałam do Krzyśka i wyszłam z pokoju nie czekając na niego zbytnio.
Na patrolu Emilka się nie odzywała , nie rozumiałem tej przemiany zawsze taka uśmiechnięta lubiąca rozmawiać a teraz milczała .
-Porozmawiamy? - powiedział próbując przerwać tą głuchą ciszę która stała się krępująca .Jak ja mam z nim rozmawiać ? Jak nie będę się odzywać pomyśli że , się obraziłam więc będę obojętna .
- Emilka ?
- Tak jestem wiesz zamyślałam się o tym facecie wiesz nie myślałam że, ludzie są do tego zdolni żeby wyrzucić telewizor przez okno. Tyle lat w policji a ludzie wciąż zadziwiają co raz to nowszymi pomysłami .- powiedziałam rozmowa o pracy idealne neutralny grunt .
- No fakt ludzie są bardzo pomysłowi i mnie też naprawdę nie które rzeczy zadziwiają . A czasem myślę że , już nic mnie nie zdziwi -A co u ciebie słychać ?
- A nic ciekawego w porządku po staremu - powiedziała tonem obojętnym , mogłem odczuć że , wręcz chłodnym .
Po skończonej służbie Krzysiek chciał zaprosić Emilię .
- A może pójdziesz ze mną na jakieś piwo dzisiaj bo zawsze Tośka do mojej mamy?
- Wiesz co nie dzięki . .Cześć .Pa - zebrała wszystkie rzeczy z biurka . i wyszła.
Jak myślicie czemu Emilka traktuje tak chłodno i obojętnie Krzyśka ?
Jak wam się podobało ?
Czekam na waszą opinię i komentarze,
I do zobaczenia do następnego .